Nie wiem na ile dzielimy się już pokoleń, ale ja należę do tego, które pamięta (trochę przez mgłę, ale zawsze) instytucję roznosiciela mleka... i te niezapomniane butelki na mleko, które mama zostawiała na wycieraczce. Pojechałam do Ikei i sentymenty wzięły górę - wszystko wraca, nawet butelki ;)
No ale przecież nie wsadzę do takiej pięknej butelki kwiatków - to byłoby zbyt banalne... uprowadziłam z supermarketu budowlanego kilka kamyków (w porozumieniu z ochroną;)), kawałek drutu i marker permanentny (tego już nie uprowadzałam, tylko kupiłam)... i wyszła mi taka butelka fanaberii :)


















A tak wyglądały oryginalne butelki na mleko w PRLu - patrz ta z krówkami.




D O Ł Ą C Z   D O  M N I E
https://www.facebook.com/pudelkonichttp://www.pinterest.com/ka0169/


1 komentarze:

  1. Jakby mi roznosiciel przyniósł zamiast mleka takie kamienie, to bym się nie obraziła ;) Super to wyszło!

    OdpowiedzUsuń